Wciąż za mało odpadów jest ponownie przetwarzanych
Polska ma wciąż problem z poziomem recyklingu, także z powodu prawa, jakie nie przystaje do realiów rynkowych. Tymczasem wchodzą nowe obowiązki, jak odzysk ubrań.
Elektronika to jedna z głównych kategorii, w których wyjątkowo restrykcyjnie podchodzi się do recyklingu odpadów. Wprowadzający na rynek sprzęt muszą wykazać, iż poprzez organizacje odzysku zostało zebrane co najmniej 65 proc. masy, która w danym roku trafiła na rynek. Co roku progi są także podnoszone.
Po latach ogromnych wyzwań, gdy były duże problemy ze zbiorem, a kwitła szara strefa obrotu dokumentów poświadczających odzysk materiałów, sytuacja się unormowała i proces przebiega w miarę sprawnie. Nie na długo, ponieważ pojawiły się zupełnie nowe kategorie, które w sprawozdawczości wprowadzają ogromne zamieszanie. W przypadku paneli fotowoltaicznych, suszarek do ubrań czy ekspresów do kawy jeszcze kilka lat temu sprzedaż była niewielka, ale od roku czy dwóch poszybowała. Powoduje to ogromne problemy dla firm. Tylko w przypadku paneli fotowoltaicznych sprzedaż przekracza 100 tys. ton, z czego 65 proc. powinno być zebrane w formie odpadów do recyklingu. Problem w tym, że paneli do przetworzenia nie ma co uderza w cały sektor, głównie AGD.
Problem dla firm
– Z perspektywy urzędnika panele są takim samym sprzętem, jak większość AGD, np. pralki. Ponieważ samych paneli sprzedano w 2020 r. ok. 130 tys. ton, to trzeba ich z rynku do przetworzenia zebrać ok. 50 tys. ton – 65 proc. średniej z trzech lat – mówi Wojciech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta