Czy Trybunał w Strasburgu jest jeszcze dla Polaków?
Wyrok TK ws. europejskiej konwencji praw człowieka będzie instrumentem nacisku na sędziów.
Sporo działo się w ostatnim czasie w budynku w alei Szucha w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego. Rozpoznawana była sprawa wszczęta na wniosek ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, który podważył zgodność art. 6 ust. 1 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 r. (konwencja) z Konstytucją RP. Postanowienie art. 6 ust. 1 konwencji, do której Polska przystąpiła w 1993 r., stwierdza, że „każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej".
Pozór dopuszczalności
Wniosek prokuratora generalnego z pozoru był dopuszczalny. Przepis art. 188 pkt 1 Konstytucji RP stanowi, że Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z konstytucją. Jeśli jednak zagłębić się choć trochę w istotę wniosku, to wychodzi na jaw jego oczywista bezpodstawność. Otóż wniosek złożony został na kanwie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) z 7 maja 2021 r. w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce. ETPC orzekł o naruszeniu przez Polskę art. 6 ust. 1 zdanie 1 konwencji wobec wydania –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta