Wspólny cel to przyjazne miasto
Samorządy i deweloperzy są niejako skazani na współpracę przy realizacji inwestycji, a różnice zdań powinny być rozwiązywane w drodze dialogu.
Jak dziś wygląda dialog między władzami miejskimi, mieszkańcami a deweloperami. Czy należy go usprawnić? W jaki sposób planować miasta odporne na upływ czasu i dające wysoki komfort życia mieszkańcom? Czym kierują się kupujący lokale, szukając miejsca „do życia"? To tylko niektóre z zagadnień, o jakich dyskutowali uczestnicy panelu „Budujemy miasto" otwierającego konferencję Real Estate Trends zorganizowaną w Gdyni przez „Nieruchomości" „Rzeczpospolitej".
Pogodzić oczekiwania
Prowadząca debatę Anna Krzyżanowska z „Rzeczpospolitej" pytała m.in. o to, jak w wizji rozwoju nowoczesnego miasta pogodzić oczekiwania mieszkańców, ofertę deweloperów i wymagania stawiane przez decydentów, czyli władze samorządowe.
Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki, podkreśliła, że Gdynia jest przykładem, iż można to zrobić, choć „jest to bez wątpienia trudny proces".
– Zaczyna się od tego, że miasto musi dobrze wiedzieć, czego chce. Musi mieć prawidłowo postawioną diagnozę i dobrze przygotowaną prognozę, opartą nie na myśleniu życzeniowym, ale na prawdziwym przewidywaniu przyszłości. Na koniec na tej podstawie opracować obudowaną programami operacyjnymi strategię, która ma jeden spójny, wiodący cel. Wtedy miasto jest w stanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta