Na cyfrowym froncie
Agresja wojskowa na Ukrainę to tylko cień wojny informacyjnej – pisze była szefowa komisji spraw zagranicznych w ukraińskim parlamencie.
W grudniu ubiegłego roku, kiedy moja dziesięcioletnia córka poprosiła o świnkę morską, zaproponowałam, żeby poczekała z tym do Nowego Roku. W ciągu ostatniego miesiąca, w obliczu złowieszczego widma 140 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy masowo zbliżają się do granicy naszego kraju, omawialiśmy logistyczne wyzwania związane z ewakuacją świnki morskiej na zachodnią Ukrainę w razie inwazji. Oto egzystencjalna farsa, jaką stało się zwykłe życie w warunkach okupacji.
Teraz rozpoczęła się inwazja. Choć świat będzie słusznie pochłonięty obrazami czołgów i wojsk przekraczających granice lądowe, walka Ukrainy ze sponsorowaną przez państwo rosyjskie destabilizacją od wielu lat toczy się w internecie. Wykorzystując swój rozbudowany zestaw narzędzi w postaci krajowych i międzynarodowych mediów państwowych, farm trolli i pożytecznych idiotów, Kreml rozsiewa po świecie całą gamę nieprawdziwych informacji na temat Ukrainy. Ten zalew sprawił, że wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta