Polska polityka w punkcie zwrotnym
Ten nadzwyczajny czas oznacza, że mamy prawo od polityków wymagać znacznie więcej niż zazwyczaj. Że będą myśleć w kategoriach racji stanu, a nie doraźnej politycznej bitwy.
Wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję na Ukrainę, co diametralnie zmienia sytuację, w której znalazła się polska polityka. Wojna nie była tak blisko od 1945 r., a nasze bezpieczeństwo narodowe nie było tak zagrożone od 1993 r., gdy ostatni żołnierz Armii Czerwonej opuścił Polskę po niemal pięciu dziesięcioleciach. Gdy pod koniec lat 90. kraje Europy Środkowej wstępowały do NATO, Moskwa była zbyt słaba, by się temu przeciwstawić. Ale przez ostatnie 20 lat Władimir Putin robił wszystko, by odbudować rosyjskie imperium. Wojna z Ukrainą ma być właśnie dowodem jego potęgi. Dlatego również w naszej polityce nastał czas zupełnie nadzwyczajny. Zarówno polityka, jak i debata publiczna muszą zostać przestawione na inne tory.
Innymi słowy: to punkt zwrotny w polityce, jej zupełny reset. Polacy z niepokojem obserwują doniesienia zza wschodniej granicy, nie mogąc uwierzyć, że jednak Putin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta