Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głos z Rosji

25 lutego 2022 | Komentarze

NATALIA GORBANIEWSKA

To ja nie ocaliłam wtedy Pragi,

a wcześniej Warszawy,

nie odkupię swej winy – niegodnych synowie niegodni – dom mój pustym się stanie, progi zgniły i mury zmurszały,

niech będzie przeklęty dom zła, dom grzechu, dom kłamstwa, dom zbrodni.

Niewidzialnym odwiecznym łańcuchem przykuta doń

po kryjomu,

niech ja ulgę odnajdę i pociechę w tej grozie, w tym domu,

w klitce ciasnej, brudem zarosłej, co ciemna, pijacka, uboga,

gdzie się gnieździ mój naród bez winy i bez Pana Boga.

1973

Wiersz rosyjskiej poetki, obrończyni praw człowieka, tłumaczki literatury polskiej, laureatki nagrody „Rzeczpospolitej" im. Jerzego Giedroycia.

Autoryzowany przekład Adama Pomorskiego

Wydanie: 12201

Wydanie: 12201

Spis treści

Monitor Biznesu + Komunikaty

Zamów abonament