Mobilizacja na Ukrainie to ubytek pracowników w Polsce
Wezwanie do wojska dostanie 300 tys. rezerwistów. Za jego zignorowanie grozi nawet 12 lat więzienia.
Informacja o mobilizacji ogłoszonej przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przestraszyła część polskich przedsiębiorców, szczególnie tych, którzy korzystają ze wsparcia pracowników zza naszej wschodniej granicy. Wczytują się teraz w ukraińskie przepisy, by wiedzieć, czego mają się spodziewać. Zastanawiają się, czy będą się musieli rozstać z pracownikami, którzy zostaną wezwani do obrony swojej ojczyzny?
Z oficjalnych rejestrów ZUS wynika bowiem, że obecnie w Polsce jest już prawie milion takich pracowników. A licząc razem z zatrudnionymi w szarej strefie, może być ich nawet dwa razy więcej. W większości to mężczyźni, którzy mogą zostać objęci mobilizacją.
Srogie kary
dla dezerterów
– Aktualna mobilizacja dotyczy około 300 tys. rezerwistów, którzy przewinęli się przez szeregi ukraińskiej armii od 2014 r., gdy rozpoczął się konflikt zbrojny wywołany przez Rosję – mówi Jurij Kariagin,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta