Nie każdy pijany kierowca straci samochód. Czasem za niego zapłaci
Konfiskata nie będzie łatwa. Wszystko ma zależeć od tego, do kogo pojazd należy i kto jest jego jedynym właścicielem.
Sejm przegłosował niedawno nowelizację kodeksu karnego, a wraz z nią nową sankcję – przepadek auta, jeśli prowadził je pijany kierowca i jest on jego jedynym właścicielem. Przepisy wejdą w życie za rok. Ale już teraz budzą wiele wątpliwości.
Gdy samochód jest własnością pracodawcy, a kierował nim pijany pracownik (zatrudniony na podstawie umowy o pracę), pojazd nie będzie odbierany, tylko kierowca zostanie obciążony nawiązką w wysokości minimum 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Inne zasady dotyczą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta