Przesunięcie terminu wyborów nie ma podstaw
Sejm może w pewnych sytuacjach skrócić kadencję organów przedstawicielskich jednostek samorządu terytorialnego, a tym samym i długość sprawowania mandatu przez radnych. Tak jednak nie dzieje się w przypadku ich wydłużania.
W piątek 4 listopada 2022 r. zakończył się parlamentarny proces ustalenia treści ustawy o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego. Jej formalnym celem jest przesunięcie terminu nowych wyborów samorządowych z późnej jesieni 2023 r. na wiosnę 2024 r.
Ustawa ma charakter epizodyczny. Jednorazowo dokonuje zmiany długości kadencji jst. Wydłuża ją o kilka miesięcy. Odpowiada to około 10 proc. dotychczasowej długości. Trudno zatem uznać takie rozwiązanie za niewielką modyfikację. Jednocześnie ma ona charakter precedensowy. Nigdy do tej pory – wbrew tezie postawionej w uzasadnieniu do projektu tej ustawy – parlament nie wydłużył kadencji organów stanowiących jst. Nie zrobił tego nawet przy reformie samorządowej w 1998 r., wydłużając jedynie o dwa miesiące przerwę międzykadencyjną.
Wątpliwe argumenty
Projekt ustawy został zgłoszony przez grupę posłów (druk nr 2612). Co ciekawe, wśród posłów wspierających projekt ustawy z 2022 r. było kilkunastu parlamentarzystów, którzy w 2017 r. sygnowali projekt ustawy wydłużającej kadencję organów jst. Jest oczywiście godną pochwały zdolność poprawiania własnych błędów. Dobrze by było, aby tryb stanowienia prawa uwzględniał wszystkie oczywiste implikacje ustrojowe i społeczne, jakie wywołuje nowelizacja, a proces sanowania dostrzeżonych ułomności nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta