Ostateczne zapętlenie polityki ukraińskiej
Zanosi się na to, że Julia Tymoszenko, zamiast zostać premierem, przejdzie do opozycji. A rząd będzie niebiesko-pomarańczowy
Od wyborów na Ukrainie minęło już prawie półtora miesiąca. Tymczasem nie zebrał się jeszcze nowy parlament, nie ma też nowego rządu. Wydarzenia rozgrywają się niesłychanie powoli: deputowani, którzy powinni się zarejestrować w parlamencie, czynią to z wielkim opóźnieniem. Do piątku nie było jeszcze konstytucyjnego kworum, czyli 300 z 450 posłów.Pozornie wszystko jest jasne. Pomarańczowa koalicja, czyli Blok Julii Tymoszenko i prezydencki blok Nasza Ukraina – Ludowa Samoobrona, ma w parlamencie większość, choć bardzo niewielką (zaledwie dwóch deputowanych). Dogadała się jeszcze przed wyborami, a formalne porozumienie o współpracy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta