Miliony Polaków mają problemy ze słuchem
Dudnienie, piski, szum fal i wiatru, tykanie, tętnienie, buczenie – pacjenci w różny sposób opisują szumy uszne. Bywają one nieprzyjemne, u niektórych trwają bez przerwy. Mogą prowadzić nawet do depresji. Dolegliwość może się pojawić w każdym wieku, również u dzieci
Amerykański Narodowy Instytut Standardów definiuje szumy uszne jako „odczucie dźwięku bez pobudzenia zewnętrznego”.
– Oznacza to, że odczucie dźwięku, jakiego doznaje pacjent, pochodzi wyłącznie z patologicznej aktywności w obrębie układu nerwowego bez jakiejkolwiek odpowiadającej aktywności mechanicznej w ślimaku, który znajduje się w uchu wewnętrznym – tłumaczy dr n. med. Renata Markowska, laryngolog z Centrum Medycznego Puławska. – Komórki słuchowe odbierają drgania wywołane dźwiękami, które wpadają do naszych uszu. W tych komórkach następuje zamiana fali akustycznej na impulsy nerwowe, które dalej biegną włóknami nerwu słuchowego do kory słuchowej. W przypadku uszkodzenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta