Korona spada
Zespół z Kielc po remisie 2:2 z GKS Bełchatów oddał drugie miejsce Legii. W Zabrzu bez emocji: Wisła wygrała z Górnikiem 3:1
Mecz Górnika z Wisłą, który miał być ozdobą kolejki, można było spokojnie skończyć już po pierwszej połowie. Wisła prowadziła 3:0, a wszystkie trzy bramki dostała od Górnika podane na tacy.
Pierwszą od Borisa Peskovicia, który kopnął piłkę pod nogi Jeana Paulisty, drugą od Tomasza Hajty, który podał do Radosława Sobolewskiego. Trzecia była dziełem zbiorowym. Maris Smirnovs prawie wybił piłkę z boku pola karnego, jego kolega z obrony prawie pilnował nadbiegającego Marka Zieńczuka, a Pesković prawie obronił strzał. Piłka wpadła jednak do siatki, Zieńczuk dogonił Pawła Brożka w klasyfikacji najskuteczniejszych, a Wisła zrobiła kolejny krok do mistrzostwa. Bramka Jerzego Brzęczka w drugiej połowie niczego nie mogła zmienić.
Dużo ciekawiej było w Kielcach, gdzie dotychczasowy wicelider stracił punkty w drugim kolejnym meczu. Korona jest w ekstraklasie trzeci sezon i ma wciąż ten sam problem: gra świetnie, gdy nikt od niej niczego nie wymaga, a zaczyna się potykać, kiedy oczekiwania rosną.
Z ostatnich czterech spotkań dotychczasowy wicelider wygrał jedno, stracił dziesięć bramek i zamiast gonić Wisłę Kraków, musi bronić trzeciego miejsca. Ma już tylko dwa punkty przewagi nad Lechem, a za tydzień gra w Poznaniu.
Jesień w lidze okazała się zbyt długa nie tylko dla piłkarzy Korony, ale i jej kibiców. W sobotę na mecz wicelidera z wicemistrzem Polski rozgrywany w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta