Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dlaczego, Zyto?

19 stycznia 2008 | Plus Minus | Małgorzata Subotić
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Rzeczpospolita

Mężczyźni zastanawiająco często faulowali mnie wówczas, gdy dochodzili do wniosku, że za bardzo urosłam – mówi Zyta Gilowska. W to, że odeszła z Sejmu z powodów zdrowotnych nie wierzą ani jej przyjaciele, ani wrogowie

– Czuję się świadkiem na własnym pogrzebie niczym Mark Twain. Ale ja nie wybieram się umierać – taką recenzję swojej sytuacji opowiedziała Zyta Gilowska. Było to w ostatni czwartek, kilka dni po złożeniu przez nią poselskiego mandatu. Od kilku tygodni z dziennikarzami, z jednym wyjątkiem dla tych, którzy koczowali przed jej domem w Świdniku, nie chciała rozmawiać.

Ale w trakcie naszej rozmowy kipiała energią, była w pogodnym nastroju. Zaproponowała, byśmy przerwały na chwilę rozmowę, chciała obejrzeć pierwszą część „Faktów” TVN, pytając mnie wcześniej, czy wiem, co się wydarzyło tego dnia w polityce, bo nie miała czasu jej śledzić. Powiedziała, że skończyła właśnie czytać „Rachubę świata” Daniela Kehlmanna, zaczyna „Piąte dziecko” Doris Lessing. Ale jako pierwszą pozycję, którą ostatnio przeczytała, wymieniła „Wojny Iwana. Armia Czerwona 1939 – 1945”. Według informacji wydawcy autor „usiłuje zrozumieć, dlaczego żołnierze walczyli na rzecz reżimu, który za nic miał ich życie”.

Puszka pełna energii

Dlaczego Gilowska zrzekła się posłowania? To najczęściej powtarzające się pytanie ostatniego tygodnia. – To nie jest tylko problem zdrowotny, ale splot kilku spraw – przekonują zgodnie zarówno osoby jej przychylne, jak i przeciwnicy. Znajomi określają ją mianem „puszki pełnej energii”, „zwierzęcia publicznego”, osoby, która „ma namiętność do władzy”. Stąd niewiara, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7917

Spis treści

Ekonomia

Aegon coraz bliżej Skarbca
Aldi na wiosnę w Polsce
Bez rosyjskiego embarga
Biopaliwa: lekarstwo gorsze od choroby
Bracia od Aldiego
Bratysława – państwowa
Bruksela przegrała w Bułgarii
Budżetówka protestuje, bo chce zarabiać więcej
CEDC podnosi tegoroczne prognozy
Cyfrowa telewizja już za rok
Cytat dnia - Peer Steinbrück, minister finansów Niemiec
Czwarta fabryka na Węgrzech
Darmowy lnternet do obiadu
Deficyt 2008 może być niższy
Droga pszenica, tanieje schab i szynka
Drogie biura posłów
Ekspansywne Mokate
FSO ratowana nieskutecznie
Fatalny tydzień na rynku, a perspektywy są mgliste
Fuzja funduszy emerytalnych Aegonu i Skarbca
GM oszczędza
Ideologia czy rachunek?
Kalendarium gospodarcze
Kina liczą na „Indianę Jonesa” i „Narnię”
Komentarz giełdowy
Komisarz w PTU zbiera się do wyjścia ze spółki
Kufel z pianką coraz droższy
Kupujemy coraz więcej słodyczy, choć te drożeją
Liczba dnia - 18,1 proc. droższa benzyna
Metro bez Extra
Miliony na broń z USA
Nafta pod dyktando wieści zza oceanu
PHF sprzeda trzy swoje Polfy
Pakiet ratunkowy USA
Podwyżka prądu w lutym, za rok – uwolnienie cen
Potwierdzone zasoby ropy
Rosja dostała w Sofii, co chciała
Rozchwiane wskaźniki
Sieradzki Polmos walczy o przetrwanie
Sprzedaż PZL Mielec uzasadniona
Staniał roaming
Strajk w Budryku wymyka się spod kontroli
Studencki dyplom wdrożony do produkcji
Turkmeński sojusznik Kijowa w walce o gaz
Ustawa o Volkswagenie
Wrócił kruchy optymizm
Wysokie koszty ekspansji
Znów wirus na Krymie
Zróżnicowane płace w regionach
Zamów abonament