Najlepszą miarą jest nasza garść
Rozmowa z Anną Lewitt, trenerem żywienia i dietetyczką, o tym jak jeść mądrze i zdrowo
Rz: Co jest na tym talerzu, który pani przygotowała dla mnie, nie znając mnie wcześniej?
Anna Lewitt: Produkty dobrane tak, aby dostarczyć wszystkich składników potrzebnych organizmowi w jednym cyklu trawiennym, który trwa od trzech do czterech godzin. Istotą jest kompozycja. Zawsze na talerzu powinno się znaleźć dobre źródło białka (tutaj pierś z kurczaka przygotowana beztłuszczowo), węglowodany złożone, czyli np. kasza jęczmienna, do której jest dodana łyżka oliwy – źródło niezbędnych tłuszczy, oraz warzywa, które dopełniają kompozycję pod kątem witamin, składników mineralnych i błonnika. Wartość energetyczna takiej porcji nie przekracza 350 kcal i jest idealna, kiedy spożywamy pięć posiłków dziennie.
Naprawdę? Tu jest bardzo dużo jedzenia. Wyobrażałam sobie, że zaproponuje pani plaster szynki i trzy szparagi.
Nie chodzi o to, aby jeść mało, tylko mądrze. Zasada jest prosta, nasza garść jest najlepszą miarą. W każdym posiłku powinna się znaleźć garść kaszy albo ryżu, garść chudego mięsa bądź ryby i garść warzyw. Tak dobrane produkty będą odpowiednie pod kątem kalorii i składników odżywczych. Dadzą siłę do następnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta