Zwłoki dziecka odkryto przy szpitalu
Ciało noworodka znaleziono w piątek na brzegu Wisły, niedaleko szpitala położniczego przy ul. Karowej w Śródmieściu.
Znalazł je mężczyzna, który czyścił kanał odpływowy. – Zauważył foliowy worek, a w środku zwłoki dziecka – opowiada Andrzej Browarek ze stołecznej policji. Robotnik zawiadomił o makabrycznym znalezisku funkcjonariuszy, którzy patrolowali okolicę.
Na miejsce przyjechał lekarz oraz prokurator. Okazało się, że zwłoki są w stanie daleko posuniętego rozkładu. – Początkowo trudno było określić płeć i wiek dziecka. Dopiero po szczegółowych oględzinach okazało się, że jest to noworodek jeszcze z pępowiną, płci męskiej – mówi Andrzej Browarek. Lekarz sądowy wstępnie orzekł, że ciało leżało w wodzie co najmniej kilka tygodni. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci dziecka. Będzie to znane po poniedziałkowej sekcji zwłok. Znalezienie matki dziecka może być trudne dla policji. Śledczy podejrzewają, że ciało mogło spływać Wisłą i osiąść przy kanale burzowym.