Jak rozsądnie korzystać z pożyczek
Linie w ror i karty kredytowe - Łączenie obu form finansowania pozwala ograniczyć koszty
Prostym i dość tanim sposobem finansowania wydatków jest otworzenie linii kredytowej w ROR. Bank pobiera odsetki wtedy, gdy stan konta spadnie poniżej zera i tylko od faktycznie wykorzystanych środków.
Klient raz w roku płaci za udostępnienie limitu kredytowego. Najczęściej jest to stały procent od kwoty dopuszczalnego zadłużenia, ale „nie mniej niż...”. Trzeba więc sprawdzić, jaki najwyższy limit możemy otrzymać za minimalną wymaganą przez bank prowizję. Jeśli w cenniku jest np. podane: 1 proc., nie mniej niż 50 zł, to najbardziej opłaca się wystąpić o limit w wysokości 5 tys. zł. Gdy taka suma nam wystarczy, nie warto zabiegać o większy limit i płacić za coś, z czego i tak nie będziemy korzystać. Czasami banki z własnej inicjatywy proponują zwiększenie linii kredytowej. Jeśli spodziewamy się, że nie będziemy jej w pełni wykorzystywać, nie dajmy się namówić. Raz przyznany limit automatycznie odnawia się co roku i bank nalicza za to opłatę.
Roczna opłata za prawo do korzystania z linii kredytowej wynosi przeciętnie 1 proc., nie mniej niż 40 – 50 zł, a oprocentowanie kredytu około 15 proc. w skali roku. Jeśli bank proponuje mniej więcej takie warunki, to są one do zaakceptowania i o wyborze oferty powinny decydować pozostałe cechy konta.
Z kolei wysokość rocznej opłaty za klasyczną, wypukłą kartę kredytową zwykle nie zależy od kwoty przyznanego limitu. W większości banków zapłacimy tyle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta