Technika w podróży, czyli fantazja to rzeczywistość
Zabawny urok powieści awanturniczo-fantastycznych tkwi w tym, że to, co niedawno było fantazją techniczną, rychło staje się dobrem ogólnodostępnym. Wystarczy wspomnieć, jak w filmach sprzed ćwierć wieku uzbrojeni w najnowsze wynalazki gangsterzy czy detektywi, by przekazać jakąś wiadomość, muszą biec do najbliżej budki telefonicznej...
Znany nam dobrze Phileas Fogg wykorzystywał głównie siłę pary, a gdy jej brakło, musiał jechać na czym się dało, nawet na słoniu. Jednak jeszcze za jego żywota (choć informacji o sędziwym Phileasie Foggu próżno szukać u Verne’a) komunikacja parowa rozwinęła się niepomiernie, a Wielka Brytania opanowała niemal wszystkie najważniejsze punkty globu. Natomiast niezwykłe osiągnięcie Mr. Fogga – uzyskane, jak pamiętamy, tylko dzięki szczęśliwej manipulacji zegarem – wkrótce miało się stać niemal normalną, choć kosztowną, atrakcją turystyczną. Można to stwierdzić, przeglądając międzynarodowe rozkłady...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta