Platforma na wiele lat
Opozycja chce walczyć z Platformą za pomocą argumentów i przekonań. Ale to broń poprzedniej wojny. Dziś naprzeciwko stoi przeciwnik kwestionujący w ogóle sens starcia poglądów – uważa publicysta „Rzeczpospolitej”.
Czy Platforma stoi u progu rozpadu? Czy koalicja rządowa trzeszczy w szwach i pęknie lada moment? Czy niedługo dojdzie do wybuchu społecznego niezadowolenia i Polacy wyślą obecny rząd na śmietnik historii? A może takie nadzieje to tylko rodzaj, jak mawiał Melchior Wańkowicz, chciejstwa?
Antyplatformerskie mity
Oto trzy filary antyplatformerskiego chciejstwa.
Mit pierwszy: PO skończy szybko swój żywot, bo jest tylko zlepkiem różnych nurtów politycznych połączonych chwilowo nienawiścią do kaczyzmu. Nie wiadomo, czy to chadecja, czy liberałowie, czy konserwatyści. Kiedy będzie się trzeba jasno określić, to Platforma straci swoje lewe lub prawe skrzydło.
Mit drugi: rozwścieczony naród opuści zakłady pracy i zwartymi kolumnami wejdzie do śródmieścia, by w odruchu słusznego gniewu zmieść rząd, który obiecywał cuda, a dał to, co zwykle.
Mit trzeci: PO zużyje się szybko w koalicji rządowej z Polskim Stronnictwem Ludowym. Nienasyceni ludowcy będą zgarniać kolejne urzędy czy agencje, a jednocześnie kontestować sztandarowe pomysły Platformy (podatek liniowy, jednomandatowe okręgi wyborcze itd.). To doprowadzi do rządowej katastrofy i rozpadu PO, lub przynajmniej utraty przez nią zaufania lwiej części wyborców.
Wszystkie te scenariusze wyglądają efektownie i gwarantują ciekawą (czytaj: pełną kryzysów politycznych) najbliższą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta