Zawsze w niedzielę
Osiem drużyn, 120 żużlowców – połowa z zagranicy, ryk motorów, zapach piwa, kiełbasek i metanolu. Polska liga zaprasza, ale czy ludzie przyjdą?
Tarnów, Zielona Góra, Toruń, Rzeszów, Leszno, Częstochowa, Gorzów i Wrocław – to w tym roku miejsca ważne dla kibiców ligi. Od ubiegłego sezonu rozgrywki prowadzi Ekstraliga Żużlowa, spółka ośmiu klubów i Polskiego Związku Motorowego, którego prezesem jest dziś Ryszard Kowalski.
Spółka miała nadać rywalizacji formę w pełni profesjonalną. Zarządcy na pewno udało się stworzyć system rozgrywek, którego nie ma w żadnej innej lidze: po rundzie zasadniczej z walki odpadają dwa zespoły, sześć walczy w ćwierćfinałach play-off, do półfinału awansują zwycięzcy oraz ten pokonany, który przegrał najmniejszą różnicą punktów.
Jeżdżą najlepsi
Nie ma znaczących korekt w sposobie rozgrywania meczów, takich jak wprowadzenie rok temu tzw. złotej rezerwy taktycznej, czyli jokera, przy przegrywaniu minimum 10 punktami. Są tylko drobne zmiany. Nie będzie np. dzielenia punktów, stosowanego dotychczas, gdy były kłopoty z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta