Kubica na pustyni, Mosley pod ostrzałem
Dziś treningi przed trzecim wyścigiem sezonu, ale nadal najważniejszym tematem są seksualne przygody szefa Federacji Samochodowej - pisze Mikołaj Sokół z Bahrajnu.
Nad położonym na pustyni torem nie cichnie burza obyczajowa. Opisane przez brukowiec „News of the World” wybryki szefa FIA Maksa Mosleya zepchnęły w cień wszystkie inne sprawy: ostatnie odrodzenie Ferrari, świetne wyniki BMW Sauber.
Anglik wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył, że w opisanych przez gazetę orgiach pojawiały się akcenty nazistowskie. Za wywołanie skandalu przeprosił („Jest mi bardzo przykro, jeśli wywołało to wasze zażenowanie”), zapowiedział pozwanie dziennika do sądu i zapewnił, że nie zamierza rezygnować ze stanowiska.
Światek Formuły 1 zareagował z opóźnieniem, ale stanowczo. W kolejno wydawanych oświadczeniach BMW, Mercedes, Toyota oraz Honda piszą o niesmaku i żądają stanowczych działań. „FIA powinna zadecydować, czy pan Mosley spełnia moralne wymagania stawiane osobie piastującej takie stanowisko” – to cytat z pisma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta