Najdroższy bilet w historii kinematografii
Żadna firma nie zapłaci za reklamę swojego produktu, o ile po jej obejrzeniu ludzie nie poczują do niego sympatii. Wielu wierzy, iż reklamówka sprawia, że ludzie kupują zachwalany produkt. Ja w to nie wierzę - mówi John Cleese
Rz: Co pana śmieszy?
John Cleese: Prezydent George Bush. To człowiek, który nie ma pojęcia, że nie ma pojęcia, co robi.
Trochę to absurdalne.
Tak, ale problemem naszych czasów jest to, że wielu ludzi trzymających władzę nie wie, że nie ma pojęcia o tym, co robi. Poza tym niewiele mnie śmieszy. W kinie dawno nie widziałem nic wartego uwagi ani komedii na naprawdę wysokim poziomie.
Jeśli pracuje się w grupie ludzi, którzy się ze sobą zgadzają na każdy temat, to jest to zapewne miłe przeżycie, ale efekt końcowy takiej współpracy będzie nadzwyczaj nudny
Czy zgodzi się pan, że komedia to najtrudniejszy gatunek filmowy, tylko ludzie nie zdają sobie z tego sprawy?
O wiele trudniejsza niż dramat. Właśnie kręcę film, w którym gram niekomediową rolę profesora. To jest remake klasyka science fiction „Dzień, w którym stanęła Ziemia”. Rozmawiałem niedawno o tej roli z moim agentem i powiedziałem mu, że wszystko mi się w niej podoba. Dostaję dobre pieniądze, zdjęcia są w Vancouver w Kanadzie, ekipa jest bardzo miła, a najważniejsze, że gram zwykłego człowieka, co oznacza proste zadanie. Komedia jest znacznie trudniejsza, wymaga niebywałej precyzji. Powie to każdy aktor potrafiący zagrać w obu gatunkach.
Czy sława nie uderzyła panu do głowy, kiedy komediowy cykl „Latający cyrk Monty Pythona” stał się bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta