Opera z dawką metafizyki
„Madame Butterfly” w Izraelu. Mariusz Treliński wciąż jest w formie. Jak kiedyś w Warszawie, tak teraz w Tel Awiwie jego spektakl zafascynował. Także Donalda Tuska
– Z Polski? Na „Madame Butterfly” – pytał taksówkarz, gdy, krążąc po zatłoczonych uliczkach Tel Awiwu, jechaliśmy pod budynek opery izraelskiej. – Byłem na próbie generalnej. Piękne przedstawienie – pokiwał głową z uznaniem.
– Rzeczywiście przyjęcie opery przez publiczność przedpremierową było znakomite. Dawno nie pamiętam takich owacji – potwierdza dyrektor artystyczny opery w Tel Awiwie Michael Ajzenstadt. – Jestem przekonany, że inscenizacja Trelińskiego odniesie sukces.
Na dziesięć zaplanowanych spektakli bilety świetnie się sprzedają. – W mediach „Madame Butterfly” istnieje od dawna – zauważa Omer Laor z agencji PR analizującej zainteresowanie Rokiem Polskim w Izraelu. – Zresztą o festiwalu publikacji jest wyjątkowo dużo....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta