Kara za arogancję
Bitwę rozpoczął ostrzał z łuków. Ale obie strony miały niewielu łuczników i nie przyniosło to większych rezultatów. Później Francuzi pchnęli do natarcia piechotę, która przedarła się przez rowy i fosy i skutecznie zaatakowała Flamandów.
Francuscy rycerze, widząc dokonania piechurów, najwyraźniej im pozazdrościli. Nie chcieli, by zwycięstwo przypisane zostało pospólstwu. W efekcie zgubiła ich arogancja. Pragnąc triumfu dla siebie, Robert d’Artois wstrzymał atak piechoty i rzucił się w wir bitwy z „kwiatem rycerstwa”.
Choć – jak pokazują jego rachunki – francuski wódz zakupił za wysoką cenę mapę, na której...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta