Nowy strajk w Budryku?
Związki zawodowe Jedność i Kadra z Budryka nie porozumiały się w piątek z Jastrzębską Spółką Węglową na temat przedstawionych postulatów (m.in. przywrócenia do pracy liderów 46-dniowego strajku, toalet na dole w kopalni oraz wypłaty 2 tys. zł – jednorazowo lub jako dodatku do pensji).
Brak porozumienia oznacza spór zbiorowy.
W poniedziałek ustalony zostanie termin rozmów JSW ze związkowcami (odbędą się one we wtorek lub środę), a 23 maja górnicy z Budryka zapowiadają protest w Ornontowicach. Mają już zgodę gminy. Tyle że sytuacja jest analogiczna do strajku w zimie (najdłuższy w historii branży). Z dziewięciu związków działających w kopalni protestują tylko dwa, marginalne – kilkunastoosobowa Jedność Budryka oraz Kadra, która nie ma jednak poparcia centrali związku. Wycofał się Sierpień ’80, który brał udział w ostatnim proteście. Zbuntowani związkowcy nie mają też poparcia największych organizacji – „S” i Związku Zawodowego Górników w Polsce.
– Związkowcy dostali już naszą odpowiedź. Płace są standaryzowane, ale w każdej kopalni są inne, bo nie mamy jednego układu zbiorowego – tłumaczy Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW. 10 czerwca w Budryku odbędzie się referendum strajkowe w sprawie płac.