Kłopoty Olmerta
Izraelski premier znów został oskarżony o branie łapówek. Tym razem kilkaset tysięcy dolarów miał przyjąć od biznesmena z Nowego Jorku Morrisa (Mosze) Talanskiego.
Olmert zapewnia, że suma została w całości przekazana na kampanię wyborczą, gdy ubiegał się o merostwo Jerozolimy (sprawa dotyczy lat 90.), a dla siebie „nie wziął nawet centa”. Policja ma jednak spore wątpliwości. Premier oświadczył, że poda się do dymisji, tylko jeśli zostanie formalnie oskarżony. Do rezygnacji wzywa go jednak opozycja, a nawet część polityków koalicji. – Zgodnie z ustaleniami konferencji w Annapolis do końca roku powinniśmy podpisać porozumienie z Palestyńczykami. W tej sytuacji autorytet premiera powinien być niepodważalny. Olmert jest w trudnej sytuacji – uważa były szef Knesetu Szewach Weiss. Premier jest zamieszany w kilka podobnych afer.