Po artykule „Niewinny Stalin i źli Polacy”
Bogdan Musiał w artykule pisał:
Włodzimierz Borodziej przedstawia powojenne władze komunistyczne w Polsce jako samoistne i samodzielnie działające podmioty polityczne, które z własnej inicjatywy podjęły się przejęcia byłych niemieckich ziem wschodnich. Wedle tej wersji rola Stalina ogranicza się właściwie do udzielenia zgody na te zamysły oraz do udzielenia im poparcia na konferencji w Poczdamie latem 1945 roku. Tezy te znakomicie wpasowują się w powszechne w Niemczech przekonanie, że inicjatywa przesunięcia granic Polski do linii Odry i Nysy Łużyckiej wyszła z polskiej strony. W moskiewskich archiwach mógłby Borodziej odnaleźć niezbite dowody na to, że w ustanowieniu granicy na Odrze i Nysie, a także przy odniemczeniu tamtych terenów decydującą rolę odegrał sam Stalin, a nie jego polscy pomagierzy i agenci. Pomijanie tych źródeł przez Borodzieja i niektórych innych polskich historyków znakomicie wpisuje się w „zapotrzebowanie” strony niemieckiej. W Niemczech panuje zgoda ponad podziałami, w ramach której rzekomo polska decyzja w sprawie wypędzenia Niemców scalona została ze szczególnie niebezpiecznym i trwałym domniemanym polskim nacjonalizmem oraz – jakżeby inaczej – antysemityzmem. Twierdzenia Borodzieja o rzekomo polskiej genezie wypędzeń oraz inne lansowane przez niego poglądy wpisują się również w komunistyczną propagandę o rzekomej suwerenności PRL....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta