Spotkanie z drapieżnikami w roślinnej skórze
Są intrygujące i wielobarwne. Smakują im owady, ślimaki, a nawet gryzonie. W weekend te roślinne potwory gościły w Ogrodzie Botanicznym.
Na całym świecie istnieje ponad 600 gatunków roślin mięsożernych. W szklarniach Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego mogliśmy oglądać kilkadziesiąt egzemplarzy. Wśród prezentowanych okazów znalazły się m.in. muchołówki, rosiczki, kapturnice i tłustosze.
Czy takie rośliny są niebezpieczne dla ludzi? – Oczywiście, że nie – tłumaczył ze śmiechem zwiedzającym Marek Filipow, hodowca. – Są przyjemne. Nie wydzielają niebezpiecznych dla nas toksyn, nie pachną brzydko.
Rośliny te można uprawiać w domu, dlatego niektóre z nich można było kupić podczas wystawy. Filipow przyznaje, że rośliny mięsożerne są dobrym pomysłem na oryginalny prezent z okazji... Dnia Zakochanych. – Najwięcej zamówień mamy w walentynki, a przed świętami nie możemy się opędzić od klientów – wyjaśnia Marek Filipow.