Zabił kolegę, poszedł na policję
19 maja 2008 | Życie Warszawy
Pod zarzutem pobicia ze skutkiem śmiertelnym został w sobotę aresztowany 67-letni Jerzy K. Kilka godzin wcześniej mężczyzna sam zgłosił się na policję na Pradze-Północ. – Zraniłem nożem kolegę – powiedział funkcjonariuszom. Choć był pijany, miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu, mówił prawdę. Do bójki doszło podczas alkoholowej libacji na Targówku. Inni uczestnicy imprezy wezwali pogotowie. Mimo wysiłków lekarzy ranny mężczyzna zmarł w szpitalu.