Oficer prosi Miedwiediewa o rehabilitację
Były oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa Michaił Triepaszkin, skazany za ujawnianie tajemnicy państwowej, chce ponownego zbadania sprawy
Triepaszkin poprosił prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, by polecił prokuraturze oraz zarządowi śledczemu FSB, aby przyjrzały się jego procesowi. Twierdzi bowiem, że zarzuty przeciw niemu sfałszowano. Oficer odszedł z FSB w roku 1997. A podstawowy postawiony mu zarzut to ujawnienie planów działań FSB w 2002 r. Zdaniem Triepaszkina nie mał on w tym czasie żadnych informacji o rosyjskich służbach specjalnych.– Z czterech wydumanych epizodów „przestępczych” praw- dziwy był tylko jeden: w 1999 r. zabrałem dzieciom jeden nabój do pistoletu i od razu go zniszczyłem – opowiada.
Według RIA Nowosti, w 2004 r. Triepaszkina skazano na cztery lata kolonii karnej. W 2005 r. sąd go uwolnił, ale po zażaleniu prokuratury znów znalazł się za kratami. Wyszedł na wolność w listopadzie 2007 r.
Strona Federalnej Służby Bezpieczeństwa


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)