Serbscy postkomuniści – panna na wydaniu
Obóz demokratów rozpadł się na dobre. O najbliższej przyszłości Serbii zadecyduje dawna partia Slobodana Miloszevicia
Wojciech Stanisławski Raz jeszcze potwierdza się, że zwycięzcą wyborów parlamentarnych jest ten, kto potrafi sformować rząd. Triumf demokratów Borisa Tadicia w noc powyborczą, skądinąd zrozumiały, był przedwczesny: choć stworzony przez jego Partię Demokratyczną blok zyskał najwięcej głosów, do większości parlamentarnej trochę mu brakuje. O przyszłym rządzie zadecyduje lider Serbskiej Partii Socjalistycznej – jak wiele jej imienniczek w regionie, w rzeczywistości postkomunistycznej – Ivica Daczić. Program SPS jest mocno obrotowy: niezłomna w sprawie Kosowa, lecz życzliwa członkostwu Serbii w Unii, jednoznaczna za to w sprawie walki z bezrobociem. Tak czy owak po ośmiu latach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta