Requiem dla reprezentacji
Rywal Polski w grupie B to jedna z najsłabszych drużyn, jakie kiedykolwiek zagrały w Euro. W rankingu FIFA znajduje się poza pierwszą setką, spotyka ją upokorzenie za upokorzeniem. Ale jest gospodarzem, a im w wielkich turniejach rzadko dzieje się krzywda
Austriacy, obok Czechów i Węgrów, byli pierwszymi futbolowymi nauczycielami Polaków. Kiedy w Wiedniu Hugo Meisl tworzył Wunderteam, austriacki trener Karl Fischer przez trzy lata z rzędu zdobywał z Pogonią Lwów tytuł mistrza Polski. Jego rodacy – Viktor Hierlānder, Karl Jiszda, Gerhard Fleschmann – wygrywali rozgrywki ligowe z Cracovią i Garbarnią. Inny austriacki trener – Gustav Wieser – zbudował potęgę najlepszego polskiego klubu w latach 30. XX wieku – Ruchu Wielkie Hajduki, czyli dzisiejszego Chorzowa.
Musiały upłynąć lata, żeby sytuacja się odwróciła i polska szkoła futbolu cieszyła się w świecie szacunkiem, a o wiedeńskiej pamiętali tylko historycy.
Uniknąć wstydu
Dziś austriaccy trenerzy nie przyjeżdżają już do Polski, natomiast polscy piłkarze od ponad 30 lat znajdują pracę w klubach austriackich. Poziom w nich jest zbliżony do naszego, a pieniądze znacznie większe. Najlepsi Austriacy szukają szczęścia za granicą i czasami je znajdują.
Przykładem jest Andreas Ivanschitz, największy talent ostatnich lat, który ma pewne miejsce w drużynie Panathinaikosu. Obrońca Emanuel Pogatetz jest nawet kapitanem Middlesbrough, Gyoergy Garics strzelił niedawno bramkę dla Napoli w meczu z Milanem, Martin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta