Lewicowcy między konsumpcją a refleksją
Nie tylko marksiści uważają, że kultura służy do walki o władzę. Także chrześcijaństwo, rzekomo bezinteresowne, chętnie bierze udział w walce o rząd dusz – pisze znany krytyk literacki
Ja również – podobnie jak Krzysztof Koehler, dyrektor TVP Kultura – dostałem kosza od Jarosława Marka Rymkiewicza, który odmówił przyjęcia zaproszenia do „Kinematografu” z powodu ideowej postawy antytelewizyjnej. Ale inaczej niż dyrektor Koehler („Rewolucja w czasach popkultury”, „Rz” z 7.05.2008) nie mam o to żalu ani nie widzę błędu poety w tej odmowie.
Marksiści ułatwiają awans
Rymkiewicz mieści się na krawędzi sprzeciwu zarówno wobec tandety kulturalnej, jak i politycznej. Autor książki i zwolennik „Wieszania” zdrajców jest także przeciwnikiem pokazywania się w kiepskim towarzystwie. Jednak nie traci z tego powodu wpływu, bo jego książki i postępki omawiają gazety. Dochodzi więc do przekazu treści postawy krytycznej, chociaż nie przez ich autora. To my, wyrobnicy popkultury telewizyjnej nieco wyższego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta