W niespokojnych czasach kino szuka nadziei
Tegoroczny festiwal odbywa się pod dyktando mistrzów. Na Croisette wrócili canneńscy ulubieńcy: bracia Dardenne, Walter Salles, Arnaud Deplechin. No i Woody Allen
Nikt jeszcze w historii festiwalu canneńskiego nie zdobył trzech Złotych Palm. Ale bracia Luc i Jean-Pierre Dardenne stoją przed taką szansą. Mają już trofea za „Rosettę” i „Dziecko”. W tym roku zachwycili „Milczeniem Lorny”.
Dardenne’owie czują klimat naszych niespokojnych czasów. Potrafią opowiadać o prostych ludziach, o ich rozterkach i nadziejach. W nędznych dzielnicach znajdują nie tylko gwałt, ale również tęsknotę za czymś piękniejszym od ich codzienności i szlachetność płynącą z głębi serca.
Dzięki braciom Dardenne po raz pierwszy na tym festiwalu zapachniało wielkim kinem
Bohaterka „Milczenia Lorny” jest Albanką. W Lieges, szukając...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta