Nie ma siły na pijaków za kierownicą
Kompletnie pijany kierowca wjechał wczoraj w przystanek autobusowy. Dzień wcześniej chorych woził nietrzeźwy szofer prywatnej karetki pogotowia.
Poszkodowani w tym wypadku mają niesamowite szczęście. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce i zobaczyliśmy, jak wygląda przystanek i samochód, to myśleliśmy, że będziemy zbierać trupy – mówił jeden z policjantów. – Tylko trzy osoby zostały ranne.
Szczęście w nieszczęściu
Około godziny 15 ul. Augustówka pędził wielki nissan navarro. Na łuku drogi, przy którym znajduje się przystanek autobusowy, kierowca nie zapanował nad autem i uderzył w wiatę, pod którą – na szczęście – stała tylko jedna osoba. Siła uderzenia była ogromna, przystanek został kompletnie zdemolowany, auto nadaje się do kasacji. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta