Miasta nie tylko dla turystów
Zmieniają się cele i metody kampanii promujących największe polskie metropolie. Władzom zależy już nie tylko na przyciągnięciu turystów czy inwestorów. Niektóre najbardziej liczą na... studentów
Zielona Góra na dużą akcję reklamującą imprezę pod hasłem Winobranie wydała około 3 mln zł. A ostatnia kampania Gdańska z przełomu kwietnia i maja „Gdańsk. Tu się żyje” pochłonęła 1,1 mln zł.
Miasta zwykle promują albo konkretne wydarzenia albo swój wizerunek. I nie chodzi im już tylko o ściągnięcie turystów czy inwestorów. Liczą na studentów. Jako metropolie akademickie reklamują się np. Poznań, Rzeszów, Lublin czy Nowy Sącz. Ostatnia z miejscowości dołożyła do ostatniej kampanii „Wypasiony/Wyszukany klimat na studia” z własnej kasy 23 tys. zł, przy budżecie wynoszącym ponad 2 mln zł.
Warszawa ostatnio często reklamuje się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta