Nie wylewajmy klapsa z kąpielą
Zwolennicy swobodnego dostępu obywateli do broni palnej często posługują się następującym argumentem: gdy posiadanie broni jest zakazane, używają jej wyłącznie przestępcy, którzy nie mają skrupułów, aby prawo łamać. Natomiast zwykli, uczciwi obywatele przestrzegają przepisów, więc są wobec owych przestępców bezbronni.
Ten sam argument wyjątkowo trafnie da się zastosować także do całkowitego zakazu bicia dzieci, którego wprowadzenie zapowiedział parę dni temu Donald Tusk. Szef rządu głęboko się myli, jeśli sądzi, że opiekun, który dziś jest zdolny zakatować na śmierć małą dziewczynkę, po wprowadzeniu zakazu powstrzyma się od tego czynu. Najwyżej o biciu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta