Dwie bramki, dwa serca
„Strzelał, przeżywał, milczał” – Niemcy zachwycają się cichym triumfem Lukasa Podolskiego, chwalą Polskę i liczą na to, że ich piłkarze postawili pierwszy krok w podróży, która potrwa długo
Lukas Podolski patrzy z okładek wszystkich niemieckich gazet z różnych ujęć, ale w tej samej pozie. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” nazwała ją „Obojętny i pokorny” – oczy spuszczone w dół, ręce lekko uniesione. Ale są i inne zdjęcia. „Tagesspiegel” pokazuje w internetowym wydaniu, jak niemiecki napastnik, przebrany za Mariusza Lewandowskiego – Lukas jako jedyny z Niemców wymienił się z Polakami koszulką i założył ją – stoi na trybunie, ściskając i całując w policzek swojego ojca. Waldemar Podolski ma łzy w oczach.
Spokojnym krokiem
Ze wszystkich niemieckich kadrowiczów to właśnie strzelec obu bramek miał na trybunach stadionu w Klagenfurcie największy fanklub. Tyle że nie było tego widać, bo większość grupy założyła biało-czerwone szaliki. Obok ojca stał wujek ze Śląska, dalej inni krewni i znajomi z Polski. Jak mówił potem Podolski, to oni poprosili go o koszulkę Polaków. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta