Jak zarobić na ofiarach
Katowickie stowarzyszenie Wokanda zamiast na pomoc ofiarom wypadków wydawało pieniądze z nawiązek na premie i paliwo dla prawników – wykazała kontrola Ministerstwa Sprawiedliwości. Prezes Wokandy Marcin Marszołek przez rok zarobił na tym dodatkowo ponad 100 tys. zł.
– Nawiązki wydawano niezgodnie z prawem – ocenia Maciej Kujawski z Ministerstwa Sprawiedliwości, które zawiadomiło o sprawie prokuraturę. Wokanda w 2006 roku otrzymała z nawiązek prawie 800 tys. zł. Połowę, zdaniem kontrolerów, wydano na cele niezwiązane z pomocą poszkodowanym.