Doktorat Wandy Półtawskiej
– Całe moje życie było w klimacie miłości. Człowiek człowiekowi może świadczyć miłość niezależnie od tego, w jakich znajduje się okolicznościach – mówiła Wanda Półtawska podczas wczorajszej uroczystości nadania jej tytułu doktora honoris causa KUL.
Wspominała m.in. pobyt w hitlerowskim obozie w Ravensbrück, gdzie przeprowadzono na niej operację doświadczalną i cudem uniknęła śmierci. Ale, jak stwierdziła, nawet wtedy „doświadczała heroicznych czynów wspaniałych kobiet”, które jej pomagały. Po wojnie została psychiatrą, zajmowała się sprawami małżeństwa i rodziny. W jej życiorysie znajduje się też historia niespodziewanego ozdrowienia, które zawdzięcza wstawiennictwu swego przyjaciela Karola Wojtyły u Ojca Pio.