Zadatek dyscyplinuje, zaliczka – nie
Jeżeli upatrzyliśmy sobie jakąś atrakcyjną nieruchomość i zależy nam na jej kupnie, to nie wahajmy się i zawierajmy przedwstępną umowę sprzedaży przed notariuszem. Uważajmy jednak na nieuczciwych kontrahentów
Rz: Zamierzamy kupić mieszkanie na rynku wtórnym. Posiłkujemy się kredytem, więc od razu nie możemy zawrzeć definitywnej umowy sprzedaży. Chcemy jednak mieć pewność, że nie ubiegnie nas ktoś inny. Jak spisać umowę przedwstępną, aby rzeczywiście zabezpieczała nasze interesy?
Małgorzata Zamorska: Kluczową sprawą jest wybór formy prawnej tej umowy. W praktyce obrotu, i to wśród doświadczonych pośredników, spotkałam się ze stosowanym rozróżnieniem: zawiera się umowę cywilnoprawną lub umowę notarialną. Od razu chciałabym wyjaśnić tę nieścisłość: każda umowa przedwstępna jest umową cywilnoprawną. Różnica sprowadza się jedynie do formy prawnej tej umowy.
Umowa przedwstępna może być zawarta w zwykłej formie pisemnej, bez udziału notariusza (to pod tym pojęciem rozumie się potocznie „umowę cywilnoprawną”), bądź w formie aktu notarialnego. W grę wchodzą również inne formy (np. forma pisemna z podpisami notarialnie poświadczonymi), lecz w obrocie nieruchomościami się ich nie stosuje, gdyż nic one nie dają stronom transakcji.
Dlaczego tak istotny jest wybór formy prawnej umowy przedwstępnej?
Ponieważ zawarcie umowy w formie pisemnej lub w formie notarialnej ma wpływ na moc zobowiązań stron. Należy pamiętać o podstawowej zasadzie i różnicy pomiędzy skutkami obu rodzajów umów: jedynie umowa w formie aktu notarialnego daje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta