Bandyckie wyczyny kłusowników – myśliwi giną na minach
16 czerwca 2008 | Życie Warszawy
Kłusownictwo bardzo się wzmogło w woj. warszawskim. Na szosie z Krasnolesia do Białegostoku pod nogami naganiaczy pędzących dziki w stronę linii myśliwych nastąpiła potężna detonacja.
Naganiacz, 20-letni Tadeusz Olecki (mieszkaniec Gierwatów), zginął na minie założonej na zwierzynę łowną przez miejscowych kłusowników. Jak zeznali myśliwi, podobne detonacje słychać niejednokrotnie. W lesie spotyka się granaty zawieszone na drutach nad wodopojami dzików. W ręce milicji wpadło ostatnio dwóch kłusowników z bronią palną bez zezwolenia.