Od dzieciaka do mężczyzny
Fernando Torres jest jeszcze bardziej przydatny drużynie niż David Villa. Napastnikiem interesuje się Chelsea
„Ja żeby dalej się rozwijać, muszę zmienić otoczenie – powiedział Fernando Torres latem ubiegłego roku, kiedy zdecydował się opuścić swoje ukochane Atletico Madryt i przenieść do Liverpoolu. Anglicy zapłacili za niego 40 milionów euro, wiele ryzykując. Hiszpański napastnik był młody i zdolny – tak samo jak rok i pięć lat wcześniej, a nie brakowało takich, którzy mówili, że zostanie taki na zawsze.
Torres za zaufanie odpłacił się Rafaelowi Benitezowi najpiękniej, jak potrafił. 33 golami w barwach klubu z Anfield Road pobił rekord należący do Ruuda van Nistelrooya. Żaden inny zawodnik nie był tak skuteczny w pierwszym sezonie na Wyspach. Teraz za zaufanie odpłaca się Luisowi Aragonesowi w reprezentacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta