Twarda obrona Webba
Arbiter z Anglii, który w Polsce stał się wrogiem publicznym, w ostatniej rundzie spotkań grupowych poprowadzi mecz bez stawki: Hiszpania – Grecja
W porównaniu z pomyłkami innych sędziów błędy Howarda Webba rzeczywiście wydają się błahe. Jednak nominacja dla niego mimo wszystko jest znacząca, chociaż Hiszpanie są pewni pierwszego miejsca w grupie, a Grecy już odpadli.
Sędzia, na którego polscy kibice urządzili nagonkę podobną do tej, jakiej kiedyś doświadczyli Urs Meier i Anders Frisk, dostał za mecz Austria – Polska rozgrzeszenie od komisji sędziowskiej UEFA.
Wprawdzie nawet faulowany przez Mariusza Lewandowskiego Sebastian Prödl przyznał, że w takich sytuacjach rzutów karnych zwykle się nie dyktuje, a spalony przy golu Rogera był bezdyskusyjny, ale rzecznik UEFA Robert Faulkner wziął wczoraj sędziego w obronę. – Podjął odważne decyzje, ma nasze poparcie, nominacja zamyka dyskusję.
Sam Howard Webb też uważa, że miał rację. – Podjąłem decyzję, jaką wtedy uznałem za słuszną. Mam nadzieję, że kibice za jakiś czas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta