Napadał w rękawicach
Młody mężczyzna śledził starsze kobiety, które wypłacały pieniądze z banku na pl. Inwalidów. Później w odludnych miejscach bił je i rabował pieniądze. Wszystko to robił w żółtych rękawiczkach.
Policja z Żoliborza zanotowała od marca pięć takich napadów. Bandyta zawsze działał w ten sam sposób. Zwykle jego łupem padały sumy od 600 do 1,5 zł. – Wszystkie zdarzenia łączyło to, że tuż przed napadem ofiara była w banku, a sprawca działał zawsze w żółtych, roboczych rękawicach – opowiada oficer żoliborskiej policji.
Tak było też podczas ostatniego napadu w piątek. Po nim policja już wiedziała, kim jest sprawca, bo obserwowała okolicę. Mężczyzna został zatrzymany. W jego mieszkaniu znaleziono kilka par rękawiczek. Wczoraj 25-letni Sebastian T. usłyszał zarzuty za pięć napadów. Pieniądze wydawał na narkotyki. Dziś sąd zdecyduje o tymczasowym areszcie