Obligacje znowu w dół
Wczorajszy dzień na rynku finansowym zakończył się lekkim umocnieniem złotego. W relacji do euro, które wyceniono na 3,3716 zł, nasza waluta zyskała 0,3 proc. Nieco mniej, bo 0,15 proc., zyskał złoty w relacji do dolara, za którego na koniec dnia płacono 2,1756 zł.
W ocenie analityków wpływ na umocnienie złotego miały w głównej mierze informacje napływające z zagranicy. Wiadomość, że koncern Mercedes wybrał na miejsce budowy nowej fabryki Węgry, umocniła forinta. To przełożyło się na wzrost wartości innych walut w regionie, na czym skorzystał także złoty. Rynek walutowy praktycznie nie zareagował na dużo gorsze, niż oczekiwano dane na temat produkcji przemysłowej, która w maju wzrosła tylko o 2,3 proc. Brak reakcji być może wynikał z faktu, że maj był specyficznym miesiącem poszarpanym przez długie weekendy, co trochę zamazało faktyczny obraz.
Z kolei na rynku obligacji ceny spadły, podwyższając rentowności o 2 – 3 punkty bazowe. Tu negatywny wpływ miały zaskakujące dane na temat cen producentów, które w maju wzrosły o 2,8 proc. wobec oczekiwanych 2,6 proc. To argument dla jastrzębi w Radzie Polityki Pieniężnej.