Zatrzeć złe wspomnienia
Jutro Irlandia – Polska. Ten towarzyski mecz to pożegnanie nieudanego dla reprezentacji roku. Na stadionie Croke Park będzie więcej polskich kibiców niż na niektórych meczach kadry Leona Beenhakkera w kraju
Na miejsce pierwszego treningu sztab reprezentacji wybrał kameralny – delikatnie rzecz ujmując – Carlisle Ground, stadion w miasteczku Bray pod Dublinem. Tam piłkarze ćwiczyli wieczorem po przylocie. Dopiero dziś o godz. 20 Polacy wyjdą na boisko stadionu, na którym zmierzą się z Irlandią: ogromny Croke Park z trybunami na 82 tysiące widzów.
Najważniejszym miejscem dla irlandzkiej piłki jest Lansdowne Road, ale tam właśnie trwa przebudowa i kadra gra teraz na gigancie w centrum miasta, jednym z pięciu największych stadionów Europy.
Organizatorzy nie obawiają się jednak pustek na trybunach. To nie może się zdarzyć w kraju, w którym mieszka około 200 tysięcy Polaków. Dla nich ten mecz to jedno z najważniejszych wydarzeń roku. Nasi piłkarze przekonali się o tym już przy odbieraniu bagażu na lotnisku, gdy pracownicy obsługi nagle zmienili się w polskich kibiców i wyciągnęli kartki, prosząc o autografy.
Polska ostatni raz grała z Irlandią cztery lata temu, gdy trenerem był Paweł Janas. Zremisowała wówczas w Bydgoszczy 0:0, a na trybunach było 15 tysięcy widzów. Dziś samych Polaków może być więcej. Bilety z zarezerwowanej dla nich puli – ponad 5 tysięcy – skończyły się już po trzech dniach sprzedaży, a że pomysłowość naszych kibiców nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta