Fikcyjna kradzież
26 listopada 2008 | Życie Warszawy
Paweł S. zgubił dokumenty, a na policji zgłosił ich kradzież. Na żoliborskim komisariacie mężczyzna opowiedział, że ktoś włamał się do jego bmw. Złodziej miał mu ukraść przewody instalacji elektrycznej oraz neseser. W torbie miała być umowa sprzedaży peugeota, karta pojazdu i akt notarialny. S. oszacował straty na 500 zł. Zeznania pokrzywdzonego były jednak niespójne. W trakcie kolejnej rozmowy z policjantami przyznał, że zgubił teczkę i zgłosił jej kradzież. Za składanie fałszywych zeznań grozi mu do pięciu lat więzienia.