Postawmy na innowacyjność?
Jeśli w Polsce nie uda się pobudzić przedsiębiorczości opartej na nowych innowacyjnych pomysłach, czeka nas przyszłość niewiele różniąca się od tego, co widzimy na co dzień. Pozostaniemy rajem dla koncernów poszukujących głównie rynków zbytu
Trudno wymagać, aby polska gospodarka z dnia na dzień zrobiła się innowacyjna. I nic nie wskazuje, by stało się tak w przyszłości. Na szczęście o innowacyjności świadczy nie ogólny obraz wyłaniający się z unijnych czy światowych statystyk, ale konkretne przykłady. Jeśli w gronie 1,7 mln firm działających w Polsce znajdzie się kilkaset, których pomysłem na konkurowanie na rynku będzie wprowadzanie nowych technologii, produktów, usług czy udoskonalanie tego, żeby firma działała w zupełnie nowatorski sposób, będziemy mogli mówić o sukcesie.
Polska w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat ma niewielkie szanse na dobicie do innowacyjnej czołówki świata. Nie dlatego, że brakuje nad Wisłą pomysłów czy zdolnych ludzi. Dlatego, że polska gospodarka jest prawie wyłącznie popytowa. To rynek decyduje o nowych rozwiązaniach, a nie nowe rozwiązania kreują rynek.
popyt dyktuje warunki
Dla gospodarki to zawsze dobrze, bo jej kołem zamachowym jest umiejętność sprostania potrzebom rynku. Ale generowany w ten sposób wzrost trwa tak długo, jak popyt się rozwija, czyli innymi słowy, dopóty, dopóki klienci zwiększają swoje wydatki.
Gdy konsumenci przestają wydawać więcej pieniędzy innowacje, nawet te popytowe, pozwalają firmom utrzymać się na powierzchni. Innowacje organizacyjne i procesowe zmniejszają koszty działania. Produktowe czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta