Dlaczego JP Morgan się myli
Przyjęcie przez JP Morgan – bez komentarza – założenia, że szanse na zrolowanie polskiego długu wynoszą 50 proc., jest niedopuszczalne
Znana firma JP Morgan znalazła się kilkakrotnie na czołówkach gazet, bulwersując zarówno swoimi prognozami, jak i rekomendacjami. Polemiką z analizami JP Morgan warto się zająć nie tylko ze względu na wysuwane wnioski, ale również mając na uwadze sposób rozumowania.
Z tego punktu widzenia kluczowy wydaje się pierwszy chronologicznie raport, który dotyczył potencjalnego kryzysu walutowego w krajach Europy Środkowej. Prorokowany kryzys walutowy jako jeden z efektów musi zakładać odpływ zagranicznego kapitału i tym samym stanowi uzasadnienie pesymistycznej prognozy wzrostu gospodarczego dla krajów Europy Środkowej.
JP Morgan zupełnie nie uwzględnił możliwości zwiększenia poduszki w związku z przyspieszeniem przekazania zaliczki z UE
Raport JP Morgan zakłada możliwość powstania kryzysu walutowego „trzeciej generacji” związanego z nierównowagą pomiędzy aktywami i pasywami walutowymi w sektorze finansowym. Napięcia w bilansach banków muszą doprowadzić do osłabienia walut krajów Europy Środkowej i gwałtownego przekształcenia się ryzyka kursowego w ryzyko kredytowe ze względu na wzrost kosztów obsługi kredytów walutowych lub indeksowanych do obcej waluty (przede wszystkim franka). Pogorszenie wyników finansowych banków spowoduje spekulacje na temat stanu sektora bankowego, a tym samym i całej gospodarki....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta