Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kozioł ofiarny unijnych elit

11 grudnia 2008 | Publicystyka, Opinie | Wojciech Lorenz
Nie jestem eurosceptykiem. Uważam jednak, że jeśli ktoś opowiada się za Europą, powinien być przeciwko traktatowi  z Lizbony – mówi Declan Ganley
źródło: AFP
Nie jestem eurosceptykiem. Uważam jednak, że jeśli ktoś opowiada się za Europą, powinien być przeciwko traktatowi z Lizbony – mówi Declan Ganley

Irlandzkie i europejskie elity postanowiły zrównać obywateli, którzy nie popierają traktatu z Lizbony, z wrogami Unii Europejskiej. Ma to być przepis na przyjęcie traktatu w powtórnym głosowaniu – pisze dziennikarz „Rzeczpospolitej”

Biznesmen Declan Ganley, który stanął na czele obozu przekonującego Irlandczyków do odrzucenia traktatu z Lizbony, jest już oficjalnie uznawany za głównego winowajcę fiaska czerwcowego referendum.

Irlandzki eurodeputowany Brian Crowley stwierdził, że czeski prezydent Vaclav Klaus, spotykając się z Ganleyem, obraził irlandzki naród. – Ten człowiek nie wykazał, z czego finansował swoją kampanię. Spotkać się z kimś, kto nie posiada mandatu z wyboru, jest niebywałą zniewagą narodu irlandzkiego – oskarżał Crowley podczas głośnej już kłótni eurodeputowanych z czeskim przywódcą na zamku na Hradczanach.

Zjednoczeni w sprzeciwie

Ganley, który zbił majątek na interesach w Rosji, Bułgarii, na Łotwie i w USA, podczas kampanii przeciwko traktatowi przekonywał, że jest nie tylko Europejczykiem, ale także prawdziwym irlandzkim patriotą, bo chce, aby Irlandia umacniała swoją pozycję w Unii Europejskiej. Jego zdaniem traktat pozbawi Irlandię części wpływów we Wspólnocie. Przekazuje bowiem Brukseli uprawnienia do podejmowania kluczowych decyzji w ponad 60 proc. zagadnień będących dotąd w kompetencjach państw...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8190

Spis treści

Gazeta prawa i podatków

Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Dzierżawca nie jest podatnikiem
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Kto płaci za rozgraniczenie
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Mediacja to nie wydatek
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Nawet wykorzystywane sezonowo są opodatkowane
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Odpowiedzialność za szkodę
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Palarnia być musi
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Podróż służbowa na polecenie
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Połączone komisje bezpieczeństwa
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Sąd może umorzyć koszty
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Tablica informacyjna niepotrzebna
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Zwolnienie ze świadczenia pracy
Dmuchany Mikołaj nie wymaga pozwolenia
Firmy szybciej otrzymają zwrot VAT
Gdy strażak wchodzi do firmy
Granice ustala geodeta
Jak postępować z niejasnym podaniem
Jak uzyskać warunki zabudowy
Limuzynę dla prezesa lepiej wziąć w leasing, niż kupować
Najpierw umowa przedwstępna
Nie każdą składkę uda się wrzucić w koszty
O uldze decyduje urząd, ale musi mieć zgodę gminy
Powiat koordynuje pracę służb i straży
Przedsiębiorca zapłaci składki, nawet jeśli nie ponosi winy za zaległości
Przy liniowym ulgi nie odliczymy
Tylko wyjątkowo podatnik poczeka na zwrot dłużej niż 60 dni
Ugodę zawieramy przed geodetą
Wolne na żądanie to urlop wypoczynkowy
Wskaźniki & stawki
Wydatki na certyfikat przedsiębiorca rozlicza w okresie jego ważności
Wydatki na robienie dobrego wrażenia nie są kosztem
Z życia samorządów
Zanim podpiszesz umowę o pracę
Zamów abonament